
19 Cze Inside Cycling Donna: Podsumowanie Ovo Energy Women’s Tour
Podsumowanie Ovo Energy Women’s Tour, czyli jak po 5 dniach ścigania wygrać o 11 sekund.
Women’s Tour to wydarzenie, które w damskim kolarstwie wyróżnia się w każdy z możliwych sposobów. Większość kobiecych wyścigów okraszona jest zdawkowymi relacjami w mediach, nagrody męskie i damskie dzielą lata świetlne, a widzowie to często przypadkowi przechodnie i kibice czekający na męski wyścig. Tydzień temu podsumowałam, najważniejsze wydarzenia z dotychczasowej część sezonu. O TU. Dziś zapraszam na podsumowanie Ovo Energy Women’s Tour
Na Women’s Tour przeciętne problemy, które dotykają kolarstwo kobiece, nie istnieją. Patrzcie na te tłumy.
📸 The crowds on Newnham Hill looked fabulous! See you again in a few minutes...#OVOWT #UCIWWT pic.twitter.com/88UKLXxiSI
— The Women's Tour (@thewomenstour) 14 czerwca 2018
No i świetnie przygotowane trasy, po Brytyjsku:
#OVOWT Snowshill being well patrolled by the Broadway hounds this morning...ready for the QoM later this morning @thewomenstour pic.twitter.com/9S0Smm8jFA
— Cycle Cols &Classics (@CyColsClassics) 16 czerwca 2018
Wyścig zapamiętamy jako zaciekłą walkę między Marianne Vos i Coryn Riverą. Coryn zna swoje mocne strony, skwapliwie zbierała bonusowe sekundy na sprintach w trakcie wyścigu, Vos prawie każdy wyścig kończyła na bardzo wysokiej pozycji.
Ovo Energy Women’s Tour to pięć zróżnicowanych etapów. Przejrzyjcie je ze mną.
1. Etap to płaska trasa, z niewieloma miejscami na ucieczkę.
Idealna dla sprinterek. Myślałam, że ten etap ogoli wspomniana wcześniej Coryn. Jednak w Sunwebie zabrakło współpracy i Mitchelton–Scott doskonale wykorzystał tę sytuację. Dziewczyny świetnie się ustawiły, Jolien d’Horre miała dwie rozprowadzające, które dały z siebie wszystko. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że 3 tygodnie wcześniej ta zawodniczka złamała obojczyk. Nawet nie zdążyła wcześniej potrenować sprintu. No cóż, sportowcy są zrobieni z jakiejś innej gliny.
Jak sama Jolien mówi, to była dla niej jedyna szansa na zwycięstwo etapowe, pozostałe etapy prawdopodobnie okażą się dla niej… za trudne.
2. etap to bardzo niespokojna walka
z licznymi agresywnymi atakami między innymi ze strony Kasi Niewiadomej. Rok temu uciekła na prawie 50 km przed metą i już nie dała się dogonić. Jak widać na obrazku poniżej Kaśka i tym razem dawała z siebie wszystko.
Czterem zawodniczkom udało się uciec: wcześniej wspomnianej Kasi, Marianne Vos, Elisie Longo Borgini i Dani Rowe. Niestety, mimo wysiłków peleton wchłonął dziewczyny. Przyczyniła się do tego głównie praca Sunwebu, chyba wcześniejszy etap pozostawił im niedosyt. W końcu wystawili swoją Little Rocket, Coryn Rivere. W peletonie po tak zaciętym boju pozostało niewiele dziewczyn, nie było komu rozprowadzać, ale za to walka na kresce była piękna! Kto potrafi tak wyrzucać rower?
📸 WHAT A FINISH! @CorynRivera edges out @marianne_vos in a fast and thrilling sprint here in Daventry!#OVOWT #UCIWWT pic.twitter.com/stVWuUALgk
— The Women's Tour (@thewomenstour) 14 czerwca 2018
The stage 2 sprint between Coryn Rivera (Sunweb) and Marianne Vos (Waowdeals) at the OVO Energy Women's Tour | https://t.co/rrGMj0SP6j #UCIWWT #OVOWT pic.twitter.com/J2kZGZKQJC
— Cyclingnews.com (@Cyclingnewsfeed) 14 czerwca 2018
Coryn Rivera jest Amerykanką filipińskiego pochodzenia i jak typowa Amerykanka zna swoją wartość, nie da się sklasyfikować tylko jako sprinterka.
🌎 On top of the world! @CorynRivera #OVOWT #UCIWWT pic.twitter.com/pPVjdGWzVX
— The Women's Tour (@thewomenstour) 17 czerwca 2018
Ten etap to też moment dla młodzieży
Maika Boogard (BTC Ljubjana) – 19-latka która bardzo odważnie uciekła i ku jej zaskoczeniu jej „mały skok” wydłużył się do 70 km samotnej jazdy, nawet do 2 minut przed peletonem. Trzymam kciuki za tą waleczną dziewczynę, na pewno warto ją śledzić!
When @MaaikeBoogaard was told her lead was 2.20 she laughed and said ‘really?’#UCIWWT #OVOWT
— Owen Rogers (@OwenRogers) 14 czerwca 2018
3. etap to trudna, pofałdowana trasa
o długości 151 km. Była to ponownie arena zaciętych walk Kasi Niewiadomej i Elisy Longo Borghini. Niestety, tak jak poprzedniego dnia ataki nie powiodły się i finisz zakończył się sprintem z peletonu. Marianne Vos trochę za szybko wystartowała i na ostatnich metrach wyprzedziła ją Sarah Roy i Georgia Bronzini. Sarah Roy, to ta sama dziewczyna, która pierwszego dnia rozprowadzała Jolien d’Hoore. Jolien zrewanżowała się i przez radio dała Roy ścisłe wytyczne jak wygrać ten etap. Dziewczyna miała „złapać trzecie koło przed ostatnim zakrętem”. Na mecie polało się trochę łez.
#OVOWT 🎥 Before we get underway with today’s 4th stage have a look back at yesterday’s emotional stage win by @Sar_Roy 🙌🏼 Thanks to @thewomenstour for capturing👌🏼 pic.twitter.com/S4zcqAiCg5
— Mitchelton-SCOTT (@MitcheltonSCOTT) 16 czerwca 2018
4. etap dedykowany był dla Sharon Laws.
Warto ją poznać, ponieważ początki jej kariery kolarskiej wyglądają jak mokry sen przeciętnego amatora. Sharon odkryła kolarstwo w wieku… 27 lat. Na imprezie urodzinowej pożyczyła rower od znajomej triatlonistki i niewiele później wciągnęła się w turystykę rowerową. Kolejne 5 lat minęło i w wieku 33 lat dołączyła do szosowego peletonu zawodowego. Tak, amatorki, macie jeszcze szanse na sukces! Sharon ceniona była jako niezawodna domestique, ale udało jej się też wygrać niejeden wyścig, między innymi Mistrzostwa Wielkiej Brytanii w 2012 roku i klasyfikację górską Women’s Tour.
Ledwo dziewczyny zaczęły się ścigać, a zaskoczyła nas neutralizacja wyścigu z powodu… kraksy. Na szczęście był to początkowe kilometry więc miejmy nadzieje, że nic ciekawego nas nie ominęło.
107km to go
— UCI_WWT (@UCI_WWT) 16 czerwca 2018
The race has been neutralised due to the lack of medical cover following the crash.#UCIWWT #OVOWT
Trzy zawodniczki zdominowały ten etap w ucieczce.
Niestety zostały złapane 6 km przed metą: Charlotte Becker spadła, Cecilie Uttrup Ludwig i Audrey Cordon-Ragot. Cecile została wynagrodzona za swoje wysiłki i stałą się niekwestionowaną gwiazdą internetów.
📸 Hey @CUttrupLudwig, we salute you 👊
— The Women's Tour (@thewomenstour) 14 czerwca 2018
➡ Credit: @swpixtweets #OVOWT #UCIWWT pic.twitter.com/fjrp2VCyY2
1: Should I go on the attack?🤷♀️
— Cecilie Uttrup Ludwig (@CUttrupLudwig) 16 czerwca 2018
2: Today?
3: Hmm..maaaybe🤔
4: Okay👍🏻
So I did...unfortunately it didn’t last but at least we tried😉 It came down to a bunch sprint instead where @lepistolotta finished 2nd🥈💪🏻
Thank you very much for the great photos @ThomasMaheux 🙏🏻 pic.twitter.com/IzoQXGgNQA
Kolejny finisz ze sprintu, tym razem ogolony przez Amalie Dideriksen z Boels-Dolmans. Amalie to Mistrzyni Świata z 2016 roku, chociaż na co dzień w peletonie pełni zwykle pomocniczą funkcję domestique, tak jak Sharon Laws kilka lat temu. Na szczęście w kolarstwie kobiecym granice między liderkami a domestique nie są sztywne, prawie każda z dziewczyn ma swoje 5 minut. Amalie ma 22 lata, może nam jeszcze dużo pokazać.
5. etap to najkrótszy, ale według wielu najtrudniejszy
w całym wyścigu. Prawdziwie Brytyjska pogoda i pofałdowana trasa Snowdonii gwarantowała ciężką walkę.
Coryn Rivera zapewniła sobie przewagę kilkunastu sekund, jednak wciąż mogło się jeszcze wszystko wydarzyć. Najważniejsza na tym etapie była ochrona. Przy 155 cm wzrostu Coryn nie było z tym problemu, widzicie ją? To ta w kicie Sunwebu i zielonej koszulce liderki.
Ten etap również zakończył się finiszem ze sprintu, który ogoliła Fińska mistrzyni Lotta Lepistö z Cervélo-Bigla, dzień wcześniej Lotta przygotowała się do swojego zwycięstwa zdobywając drugie miejsce.
Liderką pozostała Coryn Rivera z 11 sekundową przewagą, zgarnęła także koszulkę najlepszej sprinterki. W klasyfikacji punktowej wygrała Marianne Vos, koszulkę górską zdobyła Elisa Longo Borghini, ale zaraz za nią czaiła się Kasia Niewiadoma. W klasyfikacji generalnej świetnie poradziła sobie Gienia Bujak, kończąc na 7. miejscu.
Na koniec kilka pozytywnych emocji!
Elisa Longo Borghini w „górskiej” koszulce tańczy z koleżankami z teamu Despacito.
Kasia Niewiadoma dziękuje Boels-Dolmans za… koło. Jak widać nawet w zawodowym peletonie nie ma konkurencji na śmierć i życie!
#OVO is done and dusted! Had a lot of fun racing with my @WMNcycling ladies! Thank you @boelsdolmansct for supplying me with @SRAMroad wheel when I punctured! You are Champ with a big hearts! Dziekuje😘
— Kasia Niewiadoma (@KNiewiadoma) 17 czerwca 2018
Brak komentarzy