2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens Elite Wout Van Aert

Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Przełajowym oczami InsideCycling

Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Przełajowym oczami InsideCycling

 

Przełom stycznia i lutego w krajach Beneluxu to bardzo specyficzny okres. Kiedy na świecie powoli startuje nowy sezon szosowy w centrum Europy dopiero rozpoczynają się finalne rozstrzygnięcia. Po zakończeniu Pucharu Świata przychodzi czas na najważniejszy weekend w roku dla fanów piwa i błota, Mistrzostwa Świata w Kolarstwie Przełajowym. Sezon 2017/2018 miał swoje zakończenie w Valkenburgu, Holenderskim mieście leżącym 15km od Belgii. Należało zatem spodziewać się tłumów. Kiedy w sobotę rano jadąc na trasę usłyszałem, że zbocza Cauberu pomiędzy 3-4 lutego odwiedzi prawdopodobnie 35-45tyś widzów nie uwierzyłem. 15 minut później stałem wmurowany ze szczęką w dole myśląc „a jednak!”.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 1 - Cat. Mens Junior

Plan na Mistrzostwa Świata był dość prosty. W sobotę trzy wyścigi w tym Elita Kobiet, w niedziele dwa z Elitą Mężczyzn jako finał. Godzinowo zaplanowane tak, aby zdążyć ustawić się przy trasie, dopingować swoich idoli. Zaś w przerwie odwiedzić jedną z setek gastro-budek, po drodze zahaczając o namiot z Holenderską techno-biesiadą. Ci z bardziej wrażliwym uchem oraz małą tolerancją na głęboki olej mogli spożytkować czas między wyścigami na obserwowanie długich, często obfitych w upadki sesji treningowych.

Sama trasa jak i jej okolica delikatnie rzecz ujmując była bardzo trudna. Zarówno dla zawodników jak i kibiców. Powód był jeden – błoto. Precyzując, morze błota aż po horyzont. Zalegające na trasie, na czymś co kiedyś było parkiem z trawiastymi zboczami, a nawet na asfaltowej drodze. Warunki te szybko zweryfikowały postanowienie o przemieszczaniu się wzdłuż trasy w trakcie wyścigu aby mieć lepszy pogląd. Paradoksalnie jak to w przełaju wspomniana maź czyniła ten spektakl pięknym. Nie wyobrażam sobie MŚ CX na suchej ziemi, jedynie śnieg poza tym co zastałem mógłbym zaakceptować bez grymasu zawodu.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens Elite

Tor stworzony przez ojca Mathieu, nadziei lokalnych kibiców okazał się być niesamowicie wymagający. I tak też wyglądał. Błoto od taśmy do taśmy, kręte zjazdy przechodzące w zasysające podjazdy. Podbiegi zmieniające się za zakrętem w zdradzieckie trawersy wykończone prostymi bólu lub schodami. Górki, które w telewizji wyglądają na płaskie w rzeczywistości chcą Cię przewrócić na plecy. Nie dziwią zatem wypowiedzi zawodników, którzy praktycznie jednym głosem określili trasę w Valkenburgu najtrudniejszą z jaką mieli do czynienia. Czyż nie raj?

mistrzostwa swiata cx

Zmagania z rundą rozpoczęły się od wyścigu Juniorów Mężczyzn. Był to najliczniej obsadzony wyścig co niewątpliwie cieszy, tu kształtują się przyszli mistrzowie. Już na początku pierwszego z czterech okrążeń czołówka mocno odskoczyła od reszty stawki. W dalszej części odskoczył Ben Tullet i do momentu złapania go przez Tomasa Kopecky jechał samotnie. Ostatnie, czwarte okrążenie rozpoczęli wspólnie. Od prostej startowej Tomas wyszedł na prowadzenie i starał się nadawać tempo, jednakże to Ben zachował więcej sił i na wysokości pierwszego pitstopu przeprowadził atak urywając Czecha. W efekcie samotnie wjechał na metę zdobywając drugą z rzędu koszulkę Juniora dla Wielkiej Brytanii. Po wyścigu przyznał, że motywowała go chęć wygranej dla zmarłego kolegi i partnera treningowego Charlie’go Craig.

Kolejnym start to pierwszy tego dnia wyścig kobiet, kategoria U23. Na starcie czterdzieści dziewczyn z całego świata. Po raz kolejny tego dnia start poszedł po myśli pretendentów do tytułu i większość zawodniczek z góry tabeli znalazła się na przodzie. Od połowy pierwszego okrążenia na czub przesunęła się Evie Richards zaczynając powoli budować swoją przewagę. Na koniec drugiego okrążenia sytuacja wydawała się już rozstrzygnięta, jednakże awaria roweru spowodowała zablokowanie przerzutki Evie na najlżejszym przełożeniu. Z kadencją niczym nogi strusia pędziwiatra wjechała na ostatnie okrążenie. Z tyłu mocno naciskały Ceylin der Carmen Alvarado oraz Nadja Heigl. Niesiona dopingiem kibiców tracąc niecałe 10 sekund z wypracowanej przewagi dojechała do strefy zmian. Dalej na świeżym rowerze pewnie jako pierwsza przekroczyła linie mety zdobywając drugą w swojej karierze oraz drugą tego dnia tęczową koszulkę dla Wielkiej Brytanii.

mistrostwa swiata cx

Ostatnie sobotnie, a zarazem najważniejsze starcie wśród kobiet to wyścig Elity. Analizując poprzednie pucharowe wyścigi, czy to PŚ czy Superprestige widzimy bardzo wyrównany poziom. Pretendentek do tytułu jest ostrożnie licząc ponad pięć. W dodatku nie raz byliśmy świadkami walki do samego końca w dużym gronie. Zapowiadało to wielkie emocje i tak też się stało! Podobnie jak w zeszłym roku na najwyższym stopniu podium stanęła Sanne Cant po zaciętej duelowej walce. Tym razem zamiast z Marianne Vos przyszło jej zmierzyć się z Katie Compton, która ani myślała o odstawieniu nogi. Podobnie do Bieles rozstrzygnięcie przyszło dopiero na sam koniec. Rywalizacja była na tyle wyrównana, że każdy najmniejszy nawet błąd mógł wpłynąć na wynik. Zawodniczki zgodnie przyznały, że zwycięstwo Sanne dały sekcje biegowe, na których mogła zbudować przewagę. Tym samym Sanne Cant sięgnęła po swój drugi tytuł z rzędu a Katie po czwarty srebrny medal w swojej karierze. Podium zamknęła Lucinda Brand z niewielką 26 sekundową stratą.

mistrzostwa swiata cx

Niedziela to festiwal męskiego cyclocrossu. Zmagania rozpoczęły się od kategorii U23 czyli Orlików. Na starcie nie zabrakło nikogo z faworytów. Po zwycięstwo w pięknym stylu oraz swój drugi tytuł sięgną Eli Iserbyt. Na pewno pomogła mu awaria lokalnego lidera Jorisa Nieuwenhuis, ehh te zapięcia BOA. Niestety Ci, którzy spodziewali się rywalizacji pomiędzy Thomasem Pidcockiem a Eli zawiedli się, w tym ja. Wyraźnie nie był to dzień Anglika, którego bezsilność i irytacja rosła z okrążenia na okrążenie. Wyścig na początku przebiegał dość niespodziewanie. Prowadzenia oraz bardzo wysoka pozycja Francuzów zaskoczyły niejednego przy trasie. Z biegiem czasu sytuacja zaczęła się klarować. Eli stopniowo zyskiwał przewagę kończąc wyścig 28 sekund przed Holendrem i 35 przed Francuzem, który nie ukrywał swojej radości z zajętego miejsca. Czeski talent Adam Toupalik uplasował się zaraz za podium, zdecydowanie poniżej oczekiwań.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens Elite

Najważniejsze wydarzenie weekendu czyli wyścig Elity Mężczyzn. To właśnie na godzinę 15 w niedziele przyszła większość z zebranych osób. Dało się to odczuć przy trasie, tłum oraz nacisk zwiększył się co najmniej dwukrotnie. Całe szczęście, pomimo wycieczki po piwo i frytki z majonezem, udało się odzyskać dobre miejsce. Pewnie większość z Was zna już rezultat rywalizacji, trzecie z rzędu zwycięstwo Wouta Van Aerta i druzgocącą wręcz porażkę Mathieu Van der Poel zważywszy na jego sezon. Ale jak do tego doszło i co takiego się stało, że Belgowie chóralnie śpiewali „Adieu Mathiue”?

Teorie od niedzieli pojawiały się jak grzyby po deszczu. Wiele z nich na pewno jest trafnych. Osobiście sądzę, że Wout po wyraźnie straconym początku sezonu skierował swoje myśli i przygotowania tylko w stronę MŚ. Postawił wszystko na jedną kartę, trafił z formą i wygrał. Tu należy mu się wielki podziw. Mathieu zaś, chciał przejść cały sezon full gazem windując liczbę wygranych wyścigów, musiało się to na nim odbić. Ciekawe pytanie padło na konferencji prasowej po wyścigu. Czy przypadkiem projektujący trasę ojciec, aby nie być pomówionym o ułatwianie Mathieu życia nie działa podświadomie w drugą stronę? Bo jak inaczej można wytłumaczyć tworzenie trasy wybitnie biegowej, która swoją charakterystyką wyraźnie faworyzuje jego największego konkurenta.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens Elite

Wyścig Elity to nie tylko Ci dwaj Panowie. Drugie miejsce zasłużenie zajął Michael Vanthourenhout, odnosząc jednocześnie największy swój sukces. Bardzo blisko trzeciej pozycji był ubiegłoroczny mistrz Europy Toon Aerts, lecz jak usłyszeliśmy z ust MVdP nie mógł pozwolić aby na podium było trzech Belgów. Mnie osobiście bardzo cieszy szósta pozycja debiutującego w nowej kategorii Gioele Bertolini. Powiew świeżości szczególnie gdy spojrzymy na listy startowe wedle punktów UCI. Co prawda w dziesiątce zmieścił się jeszcze Steve Chainel, lecz to mniejsza egzotyka.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens Elite

Patrząc całościowo na wyniki da się zauważyć coraz więcej nazwisk w pierwszych dziesiątkach spoza tradycyjnie przełajowych państw. Dla przykładu wyścig Elity Kobiet, trzy reprezentantki USA w pierwszej dziesiątce. Sytuacja kiedyś nie do pomyślenia. Pozostałe kategorie wyglądają podobnie poza tą najważniejszą. Jestem pewien, że to kwestia czasu, młodzież nadchodzi. Z ciekawostek sprzętowych warto odnotować sukces jednej opony, Challenge Limus jest niekwestionowanym zwycięzcą. Fakt zmian ogumienia w dniu wyścigu przez czołówkę pomimo posiadania umów sponsorskich z innymi markami mówi sam za siebie.

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens U23

Reprezentujący Polskę zawodnicy wystartowali w czerech kategoriach. Nie będę przedstawiał dokładnych rezultatów. gdyż w aktualnej sytuacji nie ma to najmniejszego sensu. Przy takiej organizacji i wsparciu jakie otrzymują ze strony PZKOL sam fakt ich pojawienia się na MŚ uważam za cud. Braki sprzętowe, braki w treningach, zerowe wsparcie, informacja o wyjeździe na ostatnią chwilę itp. Chciałbym tylko podziękować naszym reprezentantom za te chwile dumy kiedy widziałem ich na trasie. Wierzę, że dali z siebie wszystko.

Gorąco zapraszamy do odwiedzenia naszych pełnych galerii. Dzień pierwszy znajdziecie TU, dzień drugi U23 TU zaś wyścig Elity TU

2018 UCI Cyclo-Cross World Championships Valkenburg - Limburg day 2 - Cat. Mens U23
Brak komentarzy

Skomentuj